Kiedy aplikujesz na niższe stanowisko niż twoje dotychczasowe, musisz zmierzyć się z wyzwaniami, które mogą wymagać nieco innego podejścia. Często zdarza się, że kandydaci decydują się na krok wstecz w karierze z różnych powodów – dla stabilizacji, większej elastyczności, czy dla lepszego balansu między pracą a życiem prywatnym. Jednak dla rekruterów i pracodawców może to rodzić wątpliwości – czy taki kandydat faktycznie będzie zadowolony z tej roli? Jak uniknąć szybkiej rotacji i zapewnić pełne zaangażowanie? Aby sprostać tym wyzwaniom, warto przygotować przemyślaną strategię, a także wiedzieć, jak skutecznie przekonać do siebie potencjalnych pracodawców.
Oto historia Hanny (imię zostało zmienione), która z sukcesem przekonała nowego pracodawcę, że niższe stanowisko było dla niej najlepszym wyborem.
Hanna, doświadczona specjalistka HR, ale też żona i mama dwójki chłopców w wieku szkolnym, spędziła ponad 10 lat na wyższych stanowiskach zarządzających. Jako menedżerka ds. rekrutacji odpowiadała za rozwój strategii kadrowych i budowanie zespołów w dużej korporacji. Praca wymagała od niej wielu godzin w biurze i ciągłego kontaktu z klientami, co przekładało się na jej relacje z mężem oraz brakiem przestrzeni, na spędzanie wolnego czasu z synami. Kiedy pewnego dnia Hanna spóźniła się na występ szkolny jednego z synów, ponieważ musiała zostać dłużej na przysłowiowym „callu” i zobaczyła łzy w oczach swojego dziecka, uznała, że czas podjąć decyzję. Albo kariera, albo relacje z rodziną. Nie chciała przegapić momentu, w którym jej dzieci dorastają, nie chciała zniszczyć swojego małżeństwa. Decyzja nie przyszła łatwo, wymagała pracy ze specjalistą (coachem) oraz rozmowy z mężem odnośnie kwestii finansowych. Wiedziała, że objęcie niższego stanowiska będzie wiązało się z mniejszymi zarobkami. W efekcie Hanna postanowiła szukać roli, która pozwoli jej na większą stabilność i ograniczy nadmiar obowiązków zawodowych. Niestety w firmie, w której pracowała dotychczas, nie dano jej takiej możliwości. Zamiast kierować się ścieżką awansu, zaczęła rozważać stanowiska niższego szczebla – na przykład specjalisty ds. rekrutacji lub koordynatora procesów rekrutacyjnych. Jej decyzja była przemyślana. Czuła, że potrzebuje zmiany, która pozwoli jej realizować się zawodowo, ale jednocześnie zapewni czas dla rodziny i odpoczynek od intensywnego życia menedżera. Gdy Hanna aplikowała na stanowisko specjalistyczne w firmie średniej wielkości, była świadoma, że rekruterzy mogą mieć obawy – w końcu jej CV sugerowało, że może mieć ambicje wykraczające poza proponowane obowiązki. Podczas przygotowywania swojego CV, Hanna skoncentrowała się na dostosowaniu dokumentu do wymagań tej konkretnej roli, tak by pokazać, że jej celem jest rzeczywiście praca na poziomie specjalisty, a nie szybki powrót do zarządzania.
W jaki sposób Hanna przygotowała się do poszukiwania nowej pracy?
Kluczowe było wyważenie opisu doświadczenia zawodowego, by nie uwydatniać stanowisk zarządczych, a raczej podkreślić umiejętności, które były istotne na poziomie operacyjnym. Skupiła się na umiejętnościach technicznych, znajomości systemów CRM i doświadczeniu w efektywnym realizowaniu rekrutacji, które wpisywały się idealnie w oczekiwania na nowym stanowisku. W podsumowaniu zawodowym opisała swoje obecne priorytety, które koncentrują się na stabilnej i długoterminowej współpracy w roli, która nie wymaga intensywnego zarządzania, a pozwala na realizację codziennych zadań z pełnym zaangażowaniem.
Przykładając dużą wagę do tego, aby zarówno CV, jak i list motywacyjny były spójne z jej aktualnymi potrzebami zawodowymi, Hanna opisała w liście motywacyjnym, że po latach pełnych wyzwań w korporacjach chce wrócić do bardziej operacyjnej pracy, która daje jej poczucie satysfakcji bez nadmiernych obciążeń. Wprost zaznaczyła, że niższe stanowisko nie jest dla niej „krokiem w tył”, lecz świadomym wyborem, który pozwala jej zachować równowagę i lepiej wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca zwrócił uwagę na jej szczerość i autentyczność. Wyznała, że jej aspiracje zawodowe są obecnie inne, niż były kilka lat temu, i że nie widzi potrzeby powrotu do wyższych stanowisk. Wyjaśniła, że praca operacyjna jest dla niej satysfakcjonująca i pozwala czerpać radość z codziennych, bardziej bezpośrednich działań w obszarze rekrutacji. Podkreśliła, że jej celem jest wniesienie swojego doświadczenia do firmy, ale bez presji na szybki rozwój kariery. Pracodawca docenił jej zaangażowanie i wyważone podejście, dostrzegając wartość, jaką wniesie dzięki swojemu doświadczeniu i dojrzałości zawodowej. Kobieta zaznaczyła również korzyści płynące z jej obecności w zespole, takie jak wsparcie dla młodszych pracowników i stabilność, której poszukuje. Dzięki takiemu podejściu otrzymała propozycję pracy, która umożliwia jej czerpanie radości z realizacji obowiązków na poziomie, jaki odpowiada jej aktualnym priorytetom, a jednocześnie zapewnia pracodawcy zaangażowanego, doświadczonego pracownika.
Historia Hanny pokazuje, że aplikowanie na niższe stanowisko nie musi być odbierane jako krok wstecz, jeśli podejdziemy do tego z przemyślaną strategią i szczerością. Wyważenie doświadczenia, otwarte przedstawienie priorytetów oraz przygotowanie CV i listu motywacyjnego w sposób odpowiadający na konkretne wymagania stanowiska pozwalają skutecznie przekonać rekrutera, że niższa rola może być dla nas satysfakcjonująca i stabilna. To idealne rozwiązanie dla osób, które, jak Hanna, pragną świadomie zmienić kierunek kariery i dostosować go do obecnych potrzeb życiowych.
Mam nadzieję, że historia mojej Klientki będzie dla Ciebie pomocna
Z pozdrowieniami
Anna Garrett