Nawyki

business-women-are-checking-the-company-32468LX.jpg

Co czyni mistrza mistrzem? Regularny trening!!!

Pierwsza i bardzo ważna rzecz – MOTYWACJA!

Zadaj sobie 3 pytania i odpowiedz na nie szczerze.

  1. Dlaczego chcesz zmienić nawyk?
  2. Jaką dobrą zmianę ma on zapoczątkować?
  3. Jak będziesz się czuć, kiedy dokonasz tej zmiany?

Nasz mózg z czystego lenistwa najchętniej  korzysta ze znanych mu już ścieżek oraz dostępnych połączeń neuronalnych. Kiedy powtarzamy te same czynności każdego dnia czyli działamy nawykowo, nasz mózg pracuje w tych samych konfiguracjach i korzysta z  tych samych połączeń neuronalnych. Im częściej korzystamy z tych znanych i „bezpiecznych” ścieżek, tym bardziej oddajemy władzę starym nawykom i funkcjonujemy na autopilocie. Tworzenie nowych połączeń jest dla mózgu sporym wysiłkiem dlatego wykorzystuje on te drogi, które powstały wcześniej, w przeciągu naszego dotychczasowego życia oraz które zna doskonale. Mózg daje nam informacje tą drogą, którą uznaje za najlepszą. Kiedy uczymy się nowych rzeczy, między starymi neuronami powstają nowe połączenia, a im częściej mózg z nich korzysta, tym częściej utrwalamy nowe rzeczy. Nasz umysł to mięsień jak każdy inny, i im więcej jest trenowany, tym lepsze osiąga rezultaty. Każda nowa informacja przetwarzana przez mózg daje mu więcej roboty i tym samym trening jest bardziej efektywny.  Z powodu tego, że nasz umysł lubi działać przy minimalnych nakładach pracy i wydatku energetycznym, tak wiele przenosi do podświadomości. Można to wykorzystać w trakcie nauki, kiedy nowe czynności i procesy myślowe powtarzamy tak często, że w końcu stają się naszymi nawykami i przedostają się do podświadomości. Najczęściej działamy na autopilocie, który z reguły nie jest świadomy, ani wspierający i to właśnie on jest odpowiedzialny za nasze nawyki i działania. Stale powtarzane czynności tylko utrwalają stare połączenia neuronalne i oddają władzę nawykom, co sprawia z kolei, że jest nam trudniej cokolwiek zmienić.  Uczenie się, to tworzenie nowych połączeń, a zapamiętywanie i systematyczne działanie prowadzi do utrwalania tej wiedzy i budowania nowych nawyków. Jeśli myślimy o czymś konkretnym, to nasz mózg ma za zadanie odpalić w ciele adekwatną emocję i jeśli myślisz o czymś dobrym, przyjemnym, wówczas mózg uruchamia konkretny zestaw obwodów, a te wpływają na jego inną część, która ma za zadanie wywołać przyjemne emocje. Jeśli myślisz o czymś negatywnym, niewspierającym, wówczas mózg uruchomi inny zestaw obwodów i wyprodukuje inny zestaw substancji chemicznych, które dadzą ciału powód do odczuwania tego, o czym właśnie myślisz. Dlatego tak bardzo istotne jest, aby przy budowaniu nowych nawyków, nasze myśli były wspierające, a uwaga skierowana do wewnątrz.

Chciałabym Ci teraz przypomnieć sytuację, kiedy będąc w szkole musiałaś nauczyć się wiersza na pamięć. Przypominasz sobie od czego musiałaś zacząć? Od maleńkiego kroku – on wystarczy na początek, który zawsze jest potrzebny, aby zapoczątkować zmianę – czyli w tym przypadku od otwarcia książki lub zeszytu i przeczytania wiersza po raz pierwszy. Później musiałaś powtórzyć wiersz parę razy, aby zapamiętać kilka pierwszych linijek, a później jeszcze kilka razy, aby zapamiętać całość i płynnie go wyrecytować przed nauczycielem i dostać dobrą ocenę – czyli Twoja motywacja.  Zdradzę Ci, że mnie to zajmowało sporo czasu. Kiedyś mnie to denerwowało, dziś podchodzę już do tego z pełnym zrozumieniem. Tutaj mrugam do Ciebie okiem.

Żyjemy w czasach, gdzie jesteśmy bombardowani wieloma bodźcami i kiedy zaczynamy nad czymś pracować, to aby uzyskać pożądany wynik najprawdopodobniej będzie to wymagało od nas sporego zaangażowania, systematyczności i przede wszystkim skupienia na tym co robimy. Każdy z nas zna siebie najlepiej i wie, jakie jest jego tempo uczenia się oraz ile wysiłku musi włożyć w budowanie nowych nawyków. O ile schemat wypracowywania nowych nawyków jest ten sam, o tyle każdy z nas jest inny, ma różne techniki oraz tempo uczenia się i zapamiętywania. Dlatego tak ważne jest, aby nie porównywać się z innym.

W 1963 roku Albert Bandura[1] opracował model[2], który pokazuje w jaki sposób nabywamy nowe kompetencje. Pokazuje nam również, że nauka nie tylko dzieje się poprzez świadomość, ale również poprzez podświadomość.

Stopień pierwszy: Nieuświadomiona niekompetencja, czyli nie wiem, że nie potrafię. Tutaj jeszcze nie wiesz, że czegoś nie potrafisz ponieważ na przykład nie miałaś z czymś styczności.

Stopień drugi: uświadomiona kompetencja, czyli wiem, że czegoś nie potrafię. Miałaś już z czymś do czynienia, usiłujesz to naśladować, ale bez sukcesu i uznajesz zatem, że nie potrafisz tego robić.

Stopień trzeci: Uświadomiona kompetencja, czyli wiem, że potrafię. Chcesz zdobyć jakąś nową umiejętność i zapisujesz się na kurs i zaczynasz ćwiczyć rzeczy, których się nauczyłaś. Powtarzasz wielokrotnie, praktykujesz i oddajesz temu koncentrację.

Stopień czwarty: Nieuświadomiona kompetencja, czyli robisz coś automatycznie. Swoją nową wiedzę opanowałaś już bardzo dobrze poprzez regularną praktykę, że nie musisz się już koncentrować na tych czynnościach. Robisz to dość automatycznie i intuicyjnie.

Model ten ma zastosowanie w wielu różnych czynnościach, jednak największą trudność stanowi przejście pomiędzy krokiem drugim, a trzecim. Tutaj polega niestety najwięcej osób, które mają świadomość swojej niekompetencji. Popadają w irytację, że nie robią postępów w takim tempie, jakim chcą. Pamiętaj jednak co napisałam wyżej, co czyni mistrza mistrzem? Trening! Powtórzę raz jeszcze, każdy uczy się w swoim własnym tempie dlatego bez porównywania siebie do innych, daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz, na uczciwe i regularne doskonalenie nowych umiejętności. Potrzeba tylko dwudziestu jeden dni, aby utrwalić nowy nawyk, tak mówi teoria. Brzmi wspaniale prawda? Bo czym są trzy tygodnie w porównaniu do tego, jakie korzyści będę mieć np. jak zmienię nawyki żywieniowe, albo rzucę palenie. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej i tutaj do tych trzech tygodni należy dodać zdanie „co najmniej trzy tygodnie”, a to już zmienia postać rzeczy. Niestety ludzie pomijają owo „co najmniej” i tym sposobem rodzi się mit. Do wypracowania nowych nawyków dojdzie wówczas, gdy Twój mózg nauczy się już podążać nowymi ścieżkami neuronalnymi i będą one dla niego znane i przetarte. Badania mówią o tym, że nowe schematy zachowań w praktyce zaczynają się dziać dopiero po około dwóch miesiącach, czyli sześćdziesięciu dniach. W praktyce może to potrwać nawet do ośmiu miesięcy. Mózg będzie uparcie wracał na stare ścieżki i najczęściej to co postanawiamy wdrożyć, umyka nam z pamięci. Po krótkim czasie praktykowania nowych rzeczy wpadasz w stan lekkiego rozluźnienia i wracasz do starych przyzwyczajeń. Dlatego ustaw sobie jakąś przypominajkę świadczącą o tym, że aktualnie pracujesz nad nowym nawykiem, może to być jakiś plakat afirmacyjny postawiony w widocznym miejscu, albo przypomnienie w telefonie. Cokolwiek, co sprawdzi Ci się w systematyczności i praktykowaniu nowego nawyku. Kiedy wkraczałam na ścieżkę rozwoju osobistego, moim ogromnym celem było utrzymywanie umysłu we względnym spokoju. Wiedziałam, że medytacje bardzo mocno pomagają mi wyciszyć umysł, ale wiedziałam też, że wystarczyła nawet dwudniowa przerwa i moja głowa wracała do nadprodukcji myśli. Pamiętam, że pewnego dnia kupiłam sobie posążek Buddy w medytacji i stwierdziłam, że będzie on takim moim triggerem – czyli przypominajką o tym, co chcę wypracować i jak tego mogę dokonać. Postawiłam Buddę  w mocno widocznym miejscu aby za każdym razem zerkając na niego uświadamiać sobie, co mam do zrobienia czyli medytację. Co jakiś czas przestawiałam Buddę w inne miejsce ale wciąż w zasięgu moich oczu po to, aby poszukać go wzrokiem i przypomnieć sobie o medytacji. Dziś Budda stoi w jednym miejscu, mniej już dla mnie widocznym, ale medytacja jest dla mnie jak codzienna higiena osobista i nie potrzebuję już przypominania, że muszę zasiąść do niej. To jest odżywka i jednocześnie środek czystości dla mojego umysłu, dlatego od ponad dwóch lat jest w moich codziennych aktywnościach, zazwyczaj rano.

Teraz, gdy już wiesz co dzieje się w Twoim mózgu podczas uczenia się nowych rzeczy, możesz przystąpić do praktyki. Jeśli opracowałaś sobie nowy plan działania, nowe przekonania, nowe schematy myślowe – czyli masz już gotowe nowe oprogramowanie, zacznij to powtarzać aby w przyszłości funkcjonowało to już niemal automatycznie.

PS. Nagradzaj się za dobrze wykonaną pracę, to bardzo motywuje do dalszej i systematycznej pracy!!!

Zapraszam Cię do kontaktu jeżeli czujesz, że potrzebujesz wsparcia w drodze do zmiany.

Anna

[1] Albert Bandura – kanadyjsko-amerykański psycholog, twórca Teorii Społecznego Uczenia się. Bandura wystąpił z krytyką klasycznego behawioryzmu uznając, iż zbyt wąsko widzi uczenie się. Jego teoria społecznego uczenia się ma na celu ułatwienie badań nieobserwowalnych aspektów uczenia się ludzi, takich jak myślenie i poznanie.

[2] Thimon Von Berlepsch – Jak kierować myślami str. 67, Wydawnictwo Otwarte

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Ten post ma 2 komentarzy

  1. You should be a part of a contest for one of the most useful websites on the web. I am going to recommend this website!

Dodaj komentarz