Bajka o miłości do siebie

AC2618DA-CDCF-405F-B3CD-E58F09A5B86C

Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy – takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie.
Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu
– miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
– Bogactwo, czy możesz mnie uratować ?
Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.
Nie ma tam już miejsca dla ciebie. – Odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
– Dumo, zabierz mnie ze sobą ! – poprosiła Miłość.
Niestety nie mogę cię wziąć!
Na moim statku wszystko jest uporządkowane,
a ty mogłabyś mi to popsuć… – odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
– Smutku, zabierz mnie ze sobą ! – poprosiła Miłość,
Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam.
– Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.

Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu…

Nagle Miłość usłyszała:
– Chodź! Zabiorę cię ze sobą ! – powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia,
że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec.
Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
– Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
– To był Czas. – Odpowiedziała Wiedza.
– Czas ? – zdziwiła się Miłość, dlaczego Czas mi pomógł?
– Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość.
– Odrzekła Wiedza.

(źródło internet, autor nieznany)

Ja też potrzebowałam czasu aby odnaleźć miłość do siebie samej. Potrzebowałam go, aby zrozumieć jak ważna jestem dla siebie i, że bez miłości i szacunku do siebie samej nie zbuduje swojego szczęścia. Nie zbuduję też zdrowej i wspierającej relacji i miłości z innymi. Zajęło mi to ponad czterdzieści lat, ale czuję ogromną wdzięczność do wszechświata i siebie samej, że potrafiłam to zrobić. Doznałam olśnienia, że miłość do siebie to nie egoizm, to przejaw troski o siebie i początek wspaniałej relacji, relacji z samym sobą. Znowu uraczę Cię historią jak u mnie wyglądały narodziny tego uczucia i powiem Ci jedno, że tego dnia nie zapomnę prawdopodobnie do końca swoich dni.

Fragment mojej książki z rozdziału pt. „Bajka o miłości do siebie”. Książka ukaże się już jesienią 2021.

Pozdrawiam Cię serdecznie,

Anna

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Ela

    Bardzo polecam współpracę z Anną, jest to niesamowicie wrażliwa osoba , niczego nie narzuca i potrafi tak poprowadzić rozmowę że człowiek sam w sobie odkrywa takie rzeczy o których nie miał bladego pojęcia! Ania potrafi dotrzeć głęboko i obudzić uśpione myśli i plany ,nawet nasze marzenia które kiedyś mieliśmy ale przez natłok innych spraw odeszły w zapomnienie. Miałam ten zaszczyt odbyć kilka sesji z Ania i z calego serca polecam bo naprawdę warto !

    1. admin

      Bardzo dziękuję Elu za miłe słowa. Gratuluję Ci również pracy, jaką wykonałaś podczas całego procesu coachingowego. Polecam się na przyszłość. Anna

Dodaj komentarz